poniedziałek, 1 czerwca 2020

2.

Co najmniej raz dziennie przestawi krzesło, przełoży książki, przeniesie poduszki z kanapy na fotel a z fotela na podłogę. 

Nieważne, ile kartek będzie leżało na stole, Zo zawsze znajdzie nawet najmniejszy niezasłonięty jego fragment, aby tam zostawić ślad kredką. 

A jak nie da się na stole, to zawsze udaje się przyozdobić własne krzesło. Albo meble. Ewentualnie ścianę. 
Wprowadza także poprawki do okładek książek stojących na regałach. 

Długie, pionowe linie, z rzadka na siebie nachodzące. 

Od czasu do czasu, robi krok w tył i przygląda się swoim zmianom. Czasem stanie, wskaże którąś z linii i wygłasza na jej temat fascynujący wykład.

Mała dekoratorka wnętrz i projektantka w jednym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz